Silverfang De'Vir
Wall Hall
Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Torun/Olsztyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:44, 27 Sty 2009 Temat postu: Opis postaci |
|
|
Jako iz od poczatku gry niemialem tak owego postanowilem dzis cos splodzic i oto efekt. To narazie surowy szlif bez poprawek - kiedys poprawie
...Czuje jak wraca mi świadomość, jednak każdemu ruchowi towarzyszy przenikliwy ból, rezygnuje, postanawiam jeszcze poleżeć w bezruchu.
Znowu ból, z wysiłkiem otwieram oczy, zamykam, otwieram – mrok. Leże, chyba z otwartymi oczami – sam już nie wiem.
Powoli wracają mi zmysły, owiewa mnie przenikliwie zimne, wilgotne powietrze.
Czas mija, nie zauważam tego, ponawiam wysiłki tym razem ostrożnie przeszukuje dłonią najbliższą okolice, trafiam na coś, obmacuje w ciemnościach przedmiot jest długi, twardy na końcach zgrubiały i zaokrąglony – nie ważne. Odrywam strzęp koszuli i owijam u szczytu przedmiotu. Z kieszeni wydobywam hubkę i krzesiwo, mozolnie lecz z morderczą precyzją krzeszę ogień – udało się!
Powoli rozglądam się po okolicy, nie widać nic poza promieniem światła – w tym momencie dogania mnie niepokojąca myśl – kim jestem?
Przyglądam się sobie, na głowie kapelusz, na ramionach znoszony płaszcz, na pasie 2 srebrne rewolwery z wydłużoną lufa, gładzę je pieszczotliwie dłonią zadziwiające jak ich zimny metaliczny dotyk mnie uspokaja.
Nie tracę jednak więcej czasu i bez dłuższego namysłu ruszam przed siebie.
Idę tak bez większego celu przez dzień, może dwa – z uporczywą myślą świdrująca mi głowę - kim do cholery jestem?
W oddali na granicy mojego pola widzenia majaczy smętnie szyld, żwawym krokiem podchodzę w jego kierunku.
Podsuwam pochodnie pod napis:
„Sojusz Podziemia”.
Zdziwiony rozglądam się po okolicy... po chwili dostrzegam całkiem blisko mnie zarysy postaci. Jest odwrócona plecami. Odruchowo naciągam kurki w obu rewolwerach, w powietrzu daje się słyszeć cichy zgrzyt metalu.
Postać odwraca się i pada na ziemię. Z obu luf unosi się dym, przepełnia mnie skądś znajome uczucie - słodkie uczucie spełnienia.
Nie zwlekając ruszam w kierunku zabudowań, ogarnia mnie szał, istna ekstaza.
Postać, huk, wrzask agonii, serce uderza coraz szybciej, strzelam – następny mężczyzna pada.
Odchodzę zostawiam za sobą łunę płonącego miasta, idę powoli i spokojnie.
Naprzeciw mnie wychodzi kobieta, rozpoznaje ją – Invidia.
Gestem ręki wskazuje drogę, ruszam żwawiej, wokół mnie roztaczają się pola soczystej, jasno zielonej trawy, w oddali na horyzoncie majaczy miasto – Wall Hall.
Dom – szepce, huk, obraz staje się coraz bardziej zamglony, upadając widzę postać.
Ciemność, ból jednak tym razem wstaje od razu – już pamiętam.
Moja twarz wykrzywia nienawistny uśmiech – Vendetta szepce – mój cel moje życie, moje przeznaczenie.
Serce znów płonie, ogień wypełnia mą duszę.
Idę na spotkanie z kochanką, okrutną i mściwą a jej imię... Vendetta...
Post został pochwalony 0 razy
|
|